Spotkanie
w środę 17 lutego 2016 r. o godz. 17.00
Wstęp wolny
Opowieści podróżnicze
Krzysztofa Baranowskiego
Włochy
Portofino i Park Krajobrazowy Cinque Terre
Włochy – Portofino i Park Krajobrazowy Cinque Terre
Na północno-zachodnim wybrzeżu Włoch, poniżej Genui, znajdują się urocze miasteczka, dawne wioski rybackie, a dziś centra turystyczne: Portofino oraz w ramach Parku Krajobrazowego Cinque Terre – Monterosso, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore. Ten fragment włoskiego wybrzeża nosi nazwę Riviera Levante. Film, który nagrałem podczas mojej podróży w te strony, pokażę w dniu 17 lutego 2016 r.
Portofino to maleńka nadmorska osada o niebywałej urodzie. Jako obiekt turystyczny zostało odkryte przez zamożnych turystów dopiero po II wojnie światowej. Atrakcję swoją zawdzięcza Portofino właśnie swym niewielkim rozmiarom i pięknemu położeniu na stromych skałach nadmorskich. W małej przystani cumuje zawsze wiele luksusowych jachtów. Ja dostałem się tam małym statkiem turystycznym, na który wsiadłem w miejscowości Santa Margherita. Podczas niewielkiego spaceru po stromych uliczkach miasteczka zobaczymy kościół św. Jerzego oraz z zewnątrz zamek Browna.
Do Parku Krajobrazowego Cinque Terre (Pięć Ziem) pojechałem pociągiem. To przepiękne wybrzeże, ciągnące się na długości 45 km, zawdzięcza swą nazwę pięciu osadom rybackim, jakby przyklejonym do wysokiego, skalistego brzegu Morza Śródziemnego. Wszystkie osady połączone są ścieżkami spacerowymi wzdłuż brzegu morskiego, z których najbardziej znana jest Via dell`Amore (Aleja Miłości), ciągnąca się między Manarolą a ostatnią na południu Riomaggiore.
Zwiedzanie rozpoczynam od największej, znajdującej się na północnym krańcu Parku, osady Monterosso z przystanią wypełnioną kolorowymi kutrami. Kolejna osada to najpiękniejsza Vernazza, z gmatwaniną wąskich uliczek wokół XVI–wiecznej fary. Stąd niedaleko jest do najmniejszej osady Corniglii, położonej na skałach, wysoko nad brzegiem morza. Schodząc stromą uliczką w dół, prosto do morza, dochodzimy do Manaroli. Po obydwu stronach uliczki znajdują się liczne sklepy z pamiątkami, stragany, kawiarenki i restauracje. Ta stroma uliczka była powodem tragedii, w której zginęło wiele osób, gdy podczas ulewnego deszczu spływające ulicą z gór wody zalały wiele położonych niżej domów. Dziś przy słonecznej pogodzie można podziwiać te piękne widoki poszarpanych skał, schodzących z góry prosto do morza, które wściekle uderzając falami o skały, próbuje rozbić je na drobne kawałki. Widok ten jest niepowtarzalny.
Z Manaroli aleją Miłości, wijącą się wysoko nad morzem, docieramy do Riomaggiore, pełnej hoteli i restauracji. Tu kończymy zwiedzanie Cinque Terre.
Bolonia to raj dla miłośników architektury średniowiecza. Tylu obiektów prosto ze średniowiecza, nie znajdziemy wiele w Europie. Centralnym punktem miasta jest plac Piazza Maggiore, wokół którego znajdują się bazylika di San Petronio, pałac dei Notai, pałac del Podesta, pałac del Re Enzo i pałac Comunale, na którego fasadzie znajduje się naturalnej wielkości posąg papieża Grzegorza XIII, reformatora naszego kalendarza. Przed pałacem jest ogromna fontanna Neptuna w otoczeniu cherubinów i syren. Uniwersytet w Bolonii z XI w. jest najstarszym uniwersytetem w Europie. Między innymi studiował tu Kopernik. Kuchnia bolońska jest bardzo tłusta i oryginalna, a jej specjalnością jest mortadela i tortellini.
Zapraszam
Krzysztof Baranowski