Spotkanie
w środę 24 lutego 2016 r. o godz. 17.00
Wstęp wolny
Opowieści podróżnicze
Krzysztofa Baranowskiego
Rawenna, Burano i Wenecja
Leżące na wybrzeżu Morza Adriatyckiego Rawenna i Wenecja należą do najczęściej i najliczniej odwiedzanych miast włoskich. Jadąc od strony Bolonii nie mogłem sobie odmówić przyjemności wstąpienia do Rawenny i zobaczenia słynnych na cały świat mozaik.
Rawenna swoje lata największej świetności miała po roku 402 n.e., gdy stała się stolicą Cesarstwa Zachodnio-rzymskiego. Kolejni cesarze rzymscy budowali kościoły, a w nich fundowali wspaniałe mozaiki, zachwycające swymi kolorami i postaciami ludzkimi do dziś. Niepozorne z zewnątrz, ceglane mury nie zdradzają, że w środku kryją się olśniewające swym pięknem mozaiki. Dzięki tym mozaikom Rawenna nadal pozostaje centrum zachodniej sztuki, mimo że dawno już straciła rangę stolicy zachodniego świata.
Swoje zwiedzanie rozpocząłem od największej w mieście, bazyliki San Vitale (Św. Witalisa, będącego patronem Rawenny). Bazylika została wzniesiona w VI w. Posiada kształt ośmiokąta, a najpiękniejsze mozaiki znajdują się w absydzie i w chórze. Mozaiki zachwycają kolorami i przedstawiają sceny z życia świętych ze Starego Testamentu. Wnętrze całe wyłożone jest marmurami pochodzącymi z różnych miejsc Włoch.
Na dziedzińcu obok bazyliki stoi niepozorny budynek będący mauzoleum Galii Placydii. Galia była siostrą cesarza Honoriusza, a jej syn został cesarzem Walentynianem III. Mimo że w mauzoleum nie umieszczono szczątków Galii, to kaplica grobowa jest arcydziełem sztuki. Złote mozaiki przedstawiają Chrystusa jako dobrego pasterza otoczonego stadem owieczek, apostołów oraz niebo pełne gwiazd.
Niedaleko stamtąd znajdziemy niewielki grobowiec, ale o wielkim znaczeniu historycznym, mianowicie grobowiec Dantego. Walka o szczątki autora „Boskiej komedii” między Florencją a Rawenną trwała ponad sto lat. Do dziś Florencja dostarcza oliwę do lampki płonącej na grobie Dantego. W kościele Św. Apolinarego zobaczymy mozaiki przedstawiające męczenników i święte dziewice.
Do Burano, leżącego na wysepce, na lagunie weneckiej, płyniemy statkiem wycieczkowym. Burano słynie z produkcji koronek, a różnokolorowe domy stojące wzdłuż kanałów cieszą oczy swymi barwami. Przed domami jest wiele kramów i sklepów oferujących koronki.
Płyniemy teraz do Wenecji, najwspanialszego miasta-muzeum w historii kultury. O Wenecji można by mówić i pisać tomy. Tam prawie każdy dom ma swoją historię i jest zabytkiem. Wenecja inspirowała wiele pokoleń poetów, pisarzy i malarzy. Ja rozpoczynam zwiedzanie od Palazzo Ducale (Pałacu Dożów), który był oficjalną siedzibą dożów i rządu z czasów republiki. Przejdziemy od parteru aż do ostatniej kondygnacji, zwiedzając oszałamiające swym przepychem sale z obrazami namalowanymi przez mistrzów, wiszące na ścianach i na suficie. Na Schodach Gigantów odbywały się kiedyś koronacje dożów. Z Pałacu przechodzimy Mostem Westchnień do więzienia, z którego niewielu skazańców wychodziło na wolność. Do Pałacu przylega wspaniała Bazylika Św. Marka wybudowana w IX w. dla pomieszczenia relikwi ewangelisty. Bazylika jest zdobiona z zewnątrz i wewnątrz pięknymi złocistymi mozaikami, co powoduje, że często nazywa się ją Bazyliką Złotą. Na placu Św. Marka mamy jeszcze Campanillę, czyli wysoką na 100 m wieżę widokową, Wieżę Zegarową z ruchomymi figurami, oraz dwie XII wieczne kolumny – jedna ze skrzydlatym lwem symbolem Wenecji, a druga z posągiem św. Teodora, patrona miasta.
Zapraszam
Krzysztof Baranowski