Spotkanie o
w poniedziałek 7 maja 2018 r. o godz. 18.00
Wstęp wolny
Spotkanie autorskie i promocja książki
Janusz Malinowski
Się napisało
Latem [2017] roku, już jako emeryt, sięgnąłem do szafy z wycinkami prasowymi i z niejakim zdziwieniem stwierdziłem, że w moich teczkach znajdują się 384 felietony, kilkadziesiąt reportaży krajowych i zagranicznych oraz niepoliczone setki artykułów publicystycznych, informacji, notatek, opracowań z prasy obcojęzycznej itp.
Taka ilość tekstów zaskoczyła mnie, gdyż wszystkie te rzeczy napisałem niejako przy okazji i „na kolanie”, w krótkich okresach oddechu od codziennej harówki redakcyjnej. Nie miałem więc świadomości rozmiarów tego „urobku”. Dodatkowo w tak zwanej szufladzie, czyli w komputerze, miałem jeszcze trochę opowiadań napisanych przy różnych okazjach oraz dwie niedokończone powieści. Pomyślałem więc, że skoro obecnie więcej ludzi książki pisze niż je czyta, może by zebrać część tego, co zostało już napisane wcześniej, dodać parę nowych rzeczy i zrobić z tego książkę.
Z zawartości wyjętej z szafy teczki wybrałem po kilka tekstów różnych gatunków w taki sposób, aby nie zanudzić czytelnika na śmierć, a najwyżej zapewnić mu zdrowy sen bez pomocy melatoniny. Książka Się napisało stanowi więc coś w rodzaju wypisów z mojej działalności piśmienniczej na przestrzeni 48 lat, które upłynęły od niespodziewanego debiutu w roku 1969.
Książkę otwierają opowiadania dedykowane moim idolom literackim. W następnym rozdziale umieściłem kilka reportaży, a w kolejnym zbiór felietonów. Na koniec dodałem coś aktualnego, czyli wybór komentarzy zamieszczonych na Facebooku. Zamyka zaś książeczkę kilka moich wierszy, zarówno tych, dzięki którym trafiłem do zawodu, jak i późniejszych, napisanych dla żartu lub pod wpływem nagłego impulsu.
Jednym z moich ulubionych bohaterów literackich i filmowych jest słynny Nikodem Dyzma, który mawiał, że „jak się pomyśli, to się wymyśli”. Ja, swego czasu, na złość pewnej młodej damie, uparłem się, że napiszę parę wierszy i napisałem. Wyszło tak, że w rezultacie „napisało się” więcej niż zamierzałem. Proponując tę książeczkę czytelnikom, mam nadzieję, że jeśli człowiek uprze się, żeby ją przeczytać, to przeczyta! Czego Państwu i sobie życzę.
Janusz Malinowski, grudzień 2017
***
Janusz Malinowski, ur. w roku 1950 w Warszawie, od 1960 r. mieszkaniec Lublina. W 1968 roku ukończył II LO im. Zamoyskiego, a następnie studia inżynierskie oraz podyplomowe studia dziennikarskie w Akademii Nauk Społecznych w Warszawie. Debiut poetycki w „Kulturze i Życiu” (1969). Od 1970 roku dziennikarz Tygodnika Studenckiego „Politechnik”, a od 1973 r. dziennika regionalnego „Sztandar Ludu”. W roku 1980 założył czasopismo „Tygodnik Chełmski” i był jego redaktorem naczelnym do roku 1983. Od 1983 roku ponownie w „Sztandarze .Ludu” jako sekretarz redakcji. Od 1990r. dyrektor, a od roku 1993 prezes zarządu wydawnictwa „Edytor Press”. Autor tytułu prasowego „Dziennik Wschodni” i jego wydawca do roku 2000. W wyniku dużej popularności, osiągniętej jako felietonista, w roku 1990 wybrany do Rady Miejskiej Lublina, a w roku 1993 na posła do Sejmu RP. Od roku 2000 niezależny publicysta. Autor kilkuset felietonów i reportaży, a także tomu opowiadań i dwóch powieści sensacyjnych. Obecnie pisuje eseje, felietony i komentarze, głównie w Internecie.
***
Janusz Malinowski sprawił sobie i nam, swoim czytelnikom, dużą frajdę. Zaprezentował nam część swoich utworów literackich, napisanych w chwilach wolnych od pracy dziennikarskiej, a także przypomniał niektóre swoje publikacje gazetowe z lat dawniejszych, których zgromadził nad podziw wiele. Przeszłość, którą przywołuje i o której barwnie opowiada, brała początek w dobrze mu znanym Lublinie. A potem wyruszamy z nim do różnych miejsc w kraju i świecie. Ale zawsze barwnych, zamieszkanych przez godnych poznania, ciekawych ludzi.
Janusz z łatwością porusza się wśród literackich form i gatunków. I tak: warsztatowi reportera towarzyszy czułość poety, nieobce mu są satyra, dokument, tłumaczenia niemieckiej i rosyjskiej poezji. Godna uwagi jest trwająca od pół wieku wierność pięknej polszczyźnie. A także zdrowemu rozsądkowi. Co pomocne jest w dobrotliwym, choć krytycznym, portretowaniu bliźnich, bohaterów felietonów.
Dzięki temu tomowi, który Państwo trzymacie teraz w ręku, nadszedł czas -w co gorąco wierzę — przyjaznego obcowania z twórczością Janusza Malinowskiego. Zatem zapraszam do lektury.
Zbigniew Miazga
W czasie spotkania będzie można nabyć książkę Janusza Malinowskiego Się napisało, JMP 2017