czwartek 17 stycznia 2013 r.
o godz. 18:00
Koncert niezapomnianych przebojów znanego piosenkarza
Janusza Gniatkowskiego
Apassionata
W programie:
- prezentacja najnowszej książki o artyście redaktora Janusza Świądra
- występ Zespołu Wokalnego Senioritki
pod dyrekcją Dariusza Machnickiego
m.in. z piosenkami: Apassionata, Mołdawianka, Arrivederci Roma, Indonezja, Cicha woda
Zespół Wokalny Senioritki często występuje w domach opieki społecznej na terenie Lublina i z koncertami kolęd w lubelskich kościołach. Brał udział w wielu eliminacjach i konkursach, wcześniej między innymi w Dęblinie i Puławach, gdzie zdobył pierwszy Złoty Dyplom, puchar Marszałka Województwa Lubelskiego (2002 r.), a w latach 2001-2007 uczestniczył w Festynie Seniora w Kraśniku.
__________________________________________________
Zamiast wstępu
W chwili, gdy piszę te słowa, Janusz Gniatkowski obchodziłby swoje 84. urodziny, lecz niecały rok temu Stwórca powołał go do Siebie. Jednakże ów najwspanialszy, według mnie, polski Piosenkarz przez duże „P pozostawił po sobie przeurocze skarby materialne i niematerialne, jakimi były, są i będą jego piosenki. Jego nieprzeciętny śpiew i niespotykany głos w latach swojej świetności chwytał za serca i umysły kilka pokoleń słuchaczy. Na przełomie lat 50/60 z wielkim uwielbieniem, radością i sympatią piosenek Gniatkowskiego słuchała młodzież, ludzie starsi i dzieci, albowiem śpiewał piosenki zupełnie dla każdego i na każdą pogodę. Dziś, słuchając kilkudziesięcioletniego dorobku nagrań Artysty, możemy ten fakt potwierdzić. Ta książka ma na celu: dla starszych powrót do miłej przeszłości, dobrych wspomnień, którym towarzyszyły piosenki Janusza Gniatkowskiego; dla nieco młodszych powrót do krainy dzieciństwa; a dla współczesnych przybliżenie postaci tego Piosenkarza i być może zafascynowania Jego osobowością i dorobkiem artystycznym. Obecnie większość, słuchając muzyki, wybiera to, co narzuca im rynek, media, współczesna moda. Tylko nieliczni sięgają do swoich dawnych wspomnień muzycznych, a jeszcze bardziej nieliczni poszukują pośród muzyki z dalszej przeszłości jakichś dla siebie nowości. Obecnie chętnie wraca się zarówno do tych przedwojennych, jak i niektórych powojennych polskich artystów, lecz niektórzy z nich, którzy nie „rozpychali się łokciami”, by istnieć w mediach, odeszli w zapomnienie, jednak zapewne nie w ludzkiej pamięci. Myślę, że obok innych wielu polskich zapomnianych już artystów estradowych, właśnie Janusz Gniatkowski jest godzien przypomnienia i upowszechnienia ludziom na nowo.
Janusz Świąder, Apassionata. Wspomnienia o Januszu Gniatkowskim, Lublin 2012, str. 9-10
________________________________________________
Janusz Świąder – dziennikarz od 1969 r. w redakcjach: „Sztandaru Ludu”, „Dziennika Lubelskiego” i „Dziennika Wschodniego”, a w latach 1975-1991 również w Polskiej Agencji Prasowej. Autor książek i licznych publikacji w prasie lubelskiej, krajowej (m.in. w „Przekroju” i „Głosie Nauczycielskim”, Magazynie Wyższych Ster VIP) i zagranicznej (londyńskim, polonijnym Polish Weekly Magazine „Cooltura”, nowojorskim polonijnym „Super Express USA” i dwutygodniku polonijnym ukazującym się w USA – „Gwiazda Polarna”) oraz w portalach internetowych – Interia, Wirtualna Polska i kanadyjskim Mowiepopolsku. Współpracował również owocnie z Krajową Agencją Prasową i Fotograficzną, warszawską agencją Micro Way Media, a obecnie – z dwumiesięcznikiem lubelskim „Uroda Życia”. W 2011 r. decyzją lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy RP został mu przyznany tytuł „Młodego Dinozaura”. Tytułem tym stowarzyszenie obdarza dziennikarzy-emerytów, ale jeszcze czynnych zawodowo.