9 lipca 2012
Zakładki do książek
Heleny Pietroń
wykonane rękodzielniczą metodą mocowania nici winylem (M-N-V)
Helena Pietroń w każdej wolnej chwili projektuje i tworzy rękodzielniczo niepowtarzalne zakładki do książki. Aktualnie na zaproszenie kolejnych filii Miejskiej Biblioteki im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie prezentuje swoje dzieła w formie ogólnodostępnych wystaw. Ponadto prowadzi kreatywne warsztaty dla dzieci w wieku szkolnym.
Działalność „SZARFY” wzbudziła zainteresowanie mediów lubelskich promujących aktywność i twórczość kobiet: wywiad dla audycji „Bez makijażu” w Radio Lublin w 2012 roku i informacja o jednej z wystaw „Kurierze Lubelskim”.
Każda zakładka to unikat w skali światowej wykonany w sposób trwały, dwustronnie. Zakładka ma wymiar 18,5 cm na 5 cm. Opakowana jest w obwolutę o wymiarze 12 cm na 20 cm i zaklejaną kopertę foliową, dzięki czemu może być prezentem dla Ciebie lub osoby bliskiej. Każdy, kto lubi czytać, na pewno doceni taki wspaniały podarunek. Proponujemy Państwu zakup pięknej zakładki do książek z niepowtarzalnym wzorem wykonanej ręcznie z użyciem tkaniny nowoczesną metodą M-N-V podczas trwania wystawy w każdy poniedziałek w godz. 11–14.
Kontakt z SZARFĄ:
tel. 601357640; e-mail: mjp2@o2.pl
Helena Pietroń, zamieszkała w Lublinie, z zawodu pielęgniarka, a prywatnie mama i babcia. Fascynacja tkaniną pojawiła się u niej w latach 70-tych, gdy szyła ubrania dla siebie i bliskich. Z czasem praca z tkaniną, jej fakturą, kolorem, splotem stała się jej ulubionym hobby; w 2000 roku powstały pierwsze patchworki. Technikę patchworku doskonaliła przez wiele lat szyjąc poduszki i narzuty, którymi z powodzeniem obdarowywała znajomych i rodzinę. Od kilku lat wykorzystuje małe skrawki cienkich tkanin (poliester, jedwab).
W 2010 roku ukierunkowała działania, aby uzyskać patent dla nowatorskiej techniki mocowania nici winylem (M-N-V). Po uzyskaniu zastrzeżenia patentowego z 2011 roku zarejestrowała firmę rękodzielniczą „SZARFA”.
„Jestem pielęgniarką, od ponad trzydziestu lat blisko człowieka chorego. Teraz, w drugiej połowie mojego życia, szczególnie doceniam wszelakie dobro, które spotykam w każdej chwili. Szanuję czas mi dany i staram się doglądać codzienne życie, jakby było ono cennym ogrodem.
W chwilach wolnych czuję potrzebę równowagi i wyciszenia, więc zaszywam się w świecie pięknych, barwnych tkanin. Nie zarastam w bezruchu – z zachwytem opisuję świat nitkami nieszpulkowymi. One mają swoją historię, już mieszkały jakiś czas w jakiejś tkaninie, teraz je wyszarpuję, wycinam, wysnuwam… Pojedynczo, grupowo, na skos, cienkie, krótkie, powyginane, roztrzepane i gotowe malutkie elementy… Składam je na papierze w inny wzór, niezwykle mnie ciekawi efekt nowego, niepowtarzalnego i radosnego uporządkowania. Niewyobrażalna ilość kombinacji. Mocuję nitki winylem na zawsze w jakimś układzie – powstają małe obrazeczki: zakładki do książki.
Teraz to moje hobby ulubione. Mój uśmiech dla drugiego człowieka.”
Zapraszam
– poszukaj swoich nitek…
Helena Pietroń