5 marca 2014 r. o godz. 17.00
12 marca 2014 r. o godz. 17.00
Opowieści podróżnicze Krzysztofa Baranowskiego
Paryż i zamki nad Loarą
Kolejną podróż po Francji, którą pokażę w dniu 5 marca 2014 rozpoczniemy od terenu Parku Disneyland pod Paryżem. Zobaczymy tam piękny pałac Królewny Śnieżki, grotę Piratów z Karaibów, przepłyniemy parowcem po Dzikim Zachodzie, przejedziemy koleją wokół Parku i zobaczymy dzienną i nocną paradę postaci z bajek z filmów Disneya. Pełni wrażeń po atrakcjach Parku rozpoczniemy zwiedzanie Paryża od nowoczesnej dzielnicy La Defense, gdzie obejrzymy panoramę Paryża z tarasu widokowego Wielkiego Łuku. Następnie przejedziemy metrem pod wieżę Eiffla, gdzie zobaczymy panoramę miasta, tym razem z kolejnych tarasów widokowych. Odpoczywać będziemy w przepięknych ogrodach Pałacu Luksemburskiego, skąd udamy się przez Luwr do Łuku Napoleona przy Polach Elizejskich i wrócimy na Most Aleksandra przy Placu Concorde.
W dniu 12 marca 2014 pokażę rejs na pokładzie statku wycieczkowego po Sekwanie, z którego obejrzymy najciekawsze budowle Paryża, usytuowane wzdłuż rzeki. Zobaczymy więc piękne mosty, pierwowzór Statuy Wolności (dar Francji dla USA), wieżę Eiffla, muzeum d`Orsay, Luwr, katedrę Notre Dame oraz Pałac Sprawiedliwości na Wyspie City z Wieżą Zegarową z XV w. Następnie wejdziemy do muzeum w Luwrze.
Kolejny etap zwiedzania to pałac królewski w Wersalu. Zobaczymy tam wnętrza pełne przepychu i kapiące od złota, park z fontannami oraz zabudowania gospodarcze, zwane wioską. Z Wersalu przejedziemy do położonej niedaleko wystawy miniatur: „Francja w miniaturze”. Po zapoznaniu się z najciekawszymi budowlami Francji w miniaturze, rozpoczniemy objazd zamków i pałaców usytuowanych w pobliżu rzeki Loary. Zobaczymy w kolejności: Blois, gdzie zmordowano hugonotów, Chaumont, Ambois, Chenonceau – pałac na wodzie, Chambord – królewski pałac myśliwski oraz Fontaineblue – letnią rezydencję królowych.
Zapraszam
Krzysztof Baranowski
Jestem magistrem inżynierem budownictwa lądowego. Pochodzę z Piotrkowa Trybunalskiego, miasta, w którym przez kilkaset lat odbywały się sądy trybunalskie, przeniesione następnie do Lublina. Ja – podobnie – po studiach przeprowadziłem się do Lublina i pracowałem w kilku przedsiębiorstwach budowlanych na kierowniczych stanowiskach, aż do emerytury. Nie traktowałem dnia przejścia w stan spoczynku jako etapu zagrzebania się w domowych pieleszach, z kapciami na nogach i herbatką przed telewizorem. Wprost przeciwnie, mając teraz więcej wolnego czasu, postanowiłem zrealizować wiele spraw dotąd odkładanych na później. Przez cały okres pracy zawodowej, i obecnie, byłem i jestem bardzo aktywny w pracach społecznych na rzecz Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w której mieszkam, oraz na rzecz Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa, którego jestem członkiem. Od wielu lat pielęgnuję również moje najważniejsze hobby — zwiedzanie Polski, Europy i świata w rodzinnym gronie. Emerytura dała mi większe możliwości poświecenia się podróżom. A podróże realizuję na kilka sposobów, z których wcześniej preferowałem indywidualny wyjazd z namiotem na camping, obecnie wyjeżdżamy na zorganizowane wycieczki z biurem podróży. Zwiedziłem z rodziną prawie wszystkie kraje europejskie, niektóre afrykańskie i azjatyckie. Byłem na zboczu Mont Blanc, zaglądałem do krateru Wezuwiusza, pływałem statkiem po Bajkale, grałem w kasynie w Monte Carlo i Macao, chodziłem po Murze Chińskim i modliłem się w Jerozolimie. Z każdego wyjazdu przywożę film, zdjęcia, a przede wszystkim mnóstwo niezapomnianych wrażeń, którymi dzielę się z przyjaciółmi podczas spotkań w długie zimowe wieczory. Niektóre z najciekawszych wspomnień spisuję w formie reportaży, z myślą o ich wydrukowaniu. Ale mimo tylu pięknych rzeczy na świecie, to uważam, że Polska jest piękna, a najpiękniejsza jest Lubelszczyzna. Nasze jeziora, grzybowe lasy i zabytkowe miasta, odpowiednio zagospodarowane i wypromowane, skutecznie konkurować mogą z innymi perłami turystycznymi w świecie. I wierzcie mi Państwo, że na emeryturze nie mam czasu się nudzić.
Krzysztof Baranowski