w czwartek 13 listopada 2014 r.
o godz. 16:30
Wernisaż wystawy malarstwa Zofii Podniesińskiej
Kwiaty z ogródka Zosi
– druga rabatka
Wystawie swoich obrazów nadałam tytuł „Kwiaty z ogródka Zosi – druga rabatka”. Jest to nawiązanie do wystawy z roku ubiegłego w Domu Kultury LSM, gdzie przedstawiłam wybór obrazów z ostatnich 10 lat. Tym razem chcę zaprezentować także nowe obrazy, które powstały po moim trudnym powrocie do malarstwa po wypadku w roku 2012. Są one dla mnie szczególne, bo ich powstaniu towarzyszyły nie tylko wątpliwości i „ból twórczy” ale ból i ograniczenia fizyczne jako pozostałość po obrażeniach odniesionych w wypadku. Jestem szczęśliwa, że mogę nadal realizować swoją pasję a efekty mojej pracy prezentować na kolejnej wystawie.
Moja droga do realizacji marzenia o malowaniu obrazów była bardzo długa. Od 1944 roku mieszkam w Lublinie. Tu ukończyłam szkołę średnią i podjęłam pracę w Narodowym Banku Polskim. Pracując ukończyłam zaoczne studia magisterskie na Wydziale Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. W banku przepracowałam ponad czterdzieści lat zaczynając od stanowiska liczarki, kończąc jako główny specjalista kierujący Wydziałem w Oddziale Wojewódzkim. Nieskromnie wyznam, że zostałam nagrodzona złotym krzyżem i krzyżem kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski z tytułu zasług dla bankowości.
Malarstwem zajęłam się późno, bo w 2000 roku. Początkowo malowałam w domu bez fachowej pomocy, korzystając jedynie z książki p.t. „Szkoła rysowania i malowania”. Od sierpnia 2003 roku do czerwca 2009 roku malowałam raz w tygodniu w zespole, w pracowni Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych prowadzonym przez znakomitego pedagoga, artystę malarza Macieja Bijasa.
Problemy zdrowotne pogłębione przez ciężki wypadek drogowy w 2012 roku uniemożliwiły mi udział w zajęciach w pracowni TPSP. Odczuwam to jako wielką stratę, bowiem doskonalenie warsztatu malarskiego było i jest dla mnie bardzo ważne. Nie zrezygnowałam jednak z malowania, chociaż jest to dla mnie trudne i bolesne z powodu utraty sprawności prawej ręki w wyniku wypadku. Pomagam sobie lewą ręką, podtrzymując nią prawą podczas malowania. Ostatnio zaczęłam korzystać z konsultacji pana profesora Macieja Bijasa w tutejszym Domu Kultury. Cenne uwagi i doradztwo tak wspaniałego pedagoga są mi bardzo potrzebne.
Tematem moich obrazów są przede wszystkim kwiaty. Dlaczego? Otóż uprawa kwiatów to rodzinne hobby, hobby moje, mojego męża i moich córek. Kwiaty są stale w naszym otoczeniu, w naszych domach, ogródkach i ogrodach, na naszych balkonach. Pachną i kuszą swoją urodą. Po prostu muszę je malować, zmierzyć się z ich doskonałym pięknem. Czasem porzucam je dla innych tematów, martwej natury czy pejzaży, ale na krótko. To one są moją prawdziwą pasją.
Zofia Podniesińska